leniwiec pospolitus

  I nagle znajduję milion innych rzeczy, które akurat teraz muszę zrobić. A to, że następnego dnia sprawdzian z geografii to nic w porównaniu z tym wyzwaniem, jakim jest posprzątanie pokoju. Świat byłby gorszy gdyby nosił zbyt wiele kurzu... - tak to dziś u mnie mniej więcej wygląda. Na szczęście zostałam dziś zaopatrzona w pieczołowicie przygotowane ściągi (dzięki J.!), z których mam zamiar jutro skorzystać kiedy nagle podczas sprawdzianu w mojej głowie pojawi się czarna dziura i pochłonie wszystko czego być może dziś się nauczę. Wolałabym nie ściągać bo nie lubię, a to chyba wynika z braku umiejętności ściągania. Może kiedyś się wprawię :p
  Dziś o 20:00 Nostalgia Anioła <3 koniecznie muszę obejrzeć !
   A tak na marginesie to chciałam pozdrowić P. moją psiapsiółę ze szkolnej ławy, która doprowadzała mnie dziś do szału bezczelnie kradnąc moją ukochaną kulcię z piórnika. Ma szczęście, że oddała :p A jeśli to czyta, to informuję ją grzecznie, że jak znowu to zrobi zemszczę się !


A na zakończenie pewna piękna piosenka, która nijak ma się do dzisiejszego wpisu ale kocham ją bardzo a jeszcze bardziej głos tego Pana, który ją śpiewa

Ps. Kamieni na szaniec w dalszym ciągu nie obejrzałam