Do pracy marsz !

Wczoraj pisałam troszeczkę o maturze. Że został tylko rok i w ogóle, a ja nadal w proszku. Wczoraj też była taryfa ulgowa. Dziś wypadałoby wziąć się w końcu do roboty. Matura przecież sama się nie napisze ( niestety :p)
   Dziś zaplanowałam sobie trochę materiału żeby przypadkiem mi się nie nudziło za bardzo. Postanowiłam, że pouczę się tematu, który profesjonalnie (według mojej książki) nazywa się Wzrost i podział mitotyczny komórki. -> to z biologii, a z chemii tradycyjnie jakieś dwadzieścia, no może piętnaście zadanek ze zbiorku Witowskiego.
  Mam tylko cichą nadzieję, że zdążę ze wszystkim do dwunastej bo muszę się jeszcze nauczyć na ekonomikę i odrobić lekcje do szkoły.
   A tak zupełnie na marginesie marginesu - po raz kolejny doszłam dziś do wniosku, że jestem fatalnym kierowcą :p

http://www.matmana6.pl/kursy_maturalne?maturana6-link-menu - tu podaję namiary na najlepsiejszy kurs maturalny z matmy, dzięki któremu na nowo zrozumiałam matematykę i uwierzyłam, że dzięki niemu matura może być moja :)



Komentarze

Popularne posty