One

Mam za sobą najgorszą lekcję języka polskiego ever! Jeśli kiedykolwiek narzekałam na Panią W. to tylko dlatego, że nie wiedziałam jak smakują zajęcia z Blond Grzywą. Nie chcę kwestionować jej wiedzy bo na pewno nie znalazła się na swoim stanowisku przez przypadek ale nie rozumiem z kolei jak można zadawać wciąż te same pytania tyle, że ubrane w inne słowa przez całą godzinę. Pod wszystkimi punktami w notatce mam niemalże to samo zdanie „ludzie są obojętni na cierpienie innych i mimo, że obok dzieje się krzywda i tak robią swoje”.
    Cruella swoją głupotą również zaskakuje mnie coraz bardziej. Wczoraj na przykład kiedy mówiliśmy o odwadze Miłosza, który mimo możliwości poniesienia konsekwencji pisał o prawdzie powiedziała, cytuję: „ale z niego twardziel” wybuchając przy tym śmiechem. I teraz pytanie roku: czy to było tak mało inteligentne czy ja już do końca jestem pozbawiona poczucia humoru? Przepraszam, że nie potrafię śmiać się z wojny.
    Jak dobrze, że dziś wolne. Dwa wczorajsze sprawdziany trochę zepsuły mi humor – i mimo, że z historii poszło mi świetne to zawaliłam matmę. Spodziewałam się, że będzie zupełnie odwrotnie bo ciągi miałam w jednym paluszku a historii niestety nie potrafię się uczyć. A przynajmniej nie tak jakbym chciała.
Z racji tego, że dziś siedzę w domciu wypadało by zrobić coś pożytecznego. Tak więc moje plany obejmują doczytanie do drugiej części książki „Inny Świat”, ogarnięcie kolejnego działu z chemii i zrobienie arkusza z matematyki. Chyba wypadałoby się w końcu zaprzyjaźnić z opracowaniami lektur bo próbna już powoli zagląda w moje okno. Głupio było by nie zdać polskiego albo zdać go tylko na trzydzieści. Ale może to już nie dziś. A może jednak? Mamooo! Jak mi się nic nie chce! Nie szukacie może pracy? Bo potrzebuję kogoś kto codziennie będzie wylewał mi wiadro zimnej wody na głowę i krzyczał żebym się w końcu wzięła do nauki. Serio, rozważcie tą propozycję.
Do miłego ! :)


Komentarze

  1. Coś wiem o zmianie nauczycieli... do mnie przyszła nowa profesor z biologii, pełen fejm, z doktoratem i wcześniej wykładała ekologię na uniwerku, pełen wypas. A jak przyszło co do czego i ktoś zadał pytanie, to "Sprawdźcie sobie w Wikipedii, tam jest wszystko". A osobie, która powiedziała, że skręt helisy DNA jest pod kątem 36 stopni wpisała szóstkę (wow, taka ciekawostka, wow, każdy lepszy Operon ci to powie)... No ale cóż, przynajmniej wyszło to na dobre, bo teraz muszę więcej rzeczy przerabiać w domu, więc poniekąd więcej się uczę. ;)
    Eh, i przepraszam, że tak rzadko tu zaglądam, ale zupełnie brakuje mi czasu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blond Grzywa jest stety albo niestety tylko na zastępstwie gdyż Pani W. tymczasowo zaniemogła.
      W każdym złym można znaleźć coś dobrego, nawet jeśli w grę wchodzi biologia :)
      a co do zaglądania to ja zaglądam tu tylko trochę częściej niż Ty :P

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty