Beautiful day

     Niektóre rozdziały w życiu należy zamknąć bezpowrotnie. Zostawić, odpuścić i iść dalej. Odciąć się od wszystkiego co źle na nas wpływa, psuje nam humor, rozdrażnia nerwy. Po prostu trzeba dać sobie na wstrzymanie i powiedzieć koniec. Nawet jeśli w danym momencie jakaś cząstka nas chce zostać, łudzi się nadzieją, przetłumaczmy jej, że pójście naprzód to najlepsze rozwiązanie i przy tym najlepszy prezent jaki możemy sobie zafundować. Czasem trzeba ruszyć przed siebie, nie oglądając się do tyłu.
Mówię tu przede wszystkim o relacjach. Nie tylko damsko-męskich. Ale też o przyjaźniach, albo o czymś co stwarza ich pozór. O wszystkich relacjach, które są dla nas niewygodne ale nie odcinamy się od nich, w sumie nie wiem czemu. Ze strachu? Czy wynika to z przemyśleń: a nóż się coś zmieni? Nie jestem w stanie odpowiedzieć czy zmiana nastąpi. Jeśli już tej zmiany oczekujemy to najlepiej jeśli zaczniemy od siebie. Ja właśnie powoli zaczęłam się odcinać od wszystkich, którzy w jakiś sposób negatywnie na mnie wpływają. Może i wynika to z czystego egoizmu, może z potrzeby samotności i może kiedyś będę żałować. Na chwile obecną potrzebuję jednak świętego spokoju, momentu dla siebie na przemyślenia i poukładanie w głowie rozsypanych puzzli. A może zmieniłam się na tyle, że dotychczasowe towarzystwo nijak ma się do tego jaka teraz jestem? Ludzie się zmieniają chociaż ostatnio usłyszałam, że zawsze są tacy sami. Bzdura!! Każda sytuacja ma jakieś znaczenie, odciska jakieś piętno na naszym charakterze a to wszystko powoduje, że stajemy się inni. Podobni ale już nie tacy sami.
Nie wiem czy to u mnie przejściowe czy nie ale ostatnimi czasy samotność jest u mnie mile widziana. Nie oznacza to jednak, że siedzę i zamulam. Nie, nie, nie. W sumie to wkraczam w stan kiedy zaczynam być szczęśliwa, zaczynam uczyć się być sama ze sobą, nie uzależniać się od obecności innych. Trochę wzięłam się za siebie - codziennie biegam i od jutra pierwsze długo oczekiwane przeze mnie zajęcia pole dance, jestem bardziej ciekawa świata. Wiem też, że nie potrzebuję nikogo żeby być zadowoloną, uśmiechniętą czy po prostu szczęśliwą. Szczęście jest ważne, szczęście jest we mnie i w każdym z nas. Trzeba tylko je znaleźć. Na koniec życzę udanych poszukiwań, nie poddawajcie się nigdy!



Komentarze

Popularne posty